- Panie Prezydencie, wiem, że obszary sportu zawodowego nie są Pana domeną zawodową, ale był Pan widywany na trybunach przy Siedleckiego. Jak Pan odbiera ostatnie zamieszanie związane z przyszłością hokeja w Cracovii?

- Jestem głęboko zaniepokojony całą sytuacją. Faktycznie, sympatyzuję z tą dyscypliną i, kiedy tylko pozwala na to czas, staram się odwiedzać lodowisko. Dość niejasne sygnały o tym, jaka będzie przyszłość hokeja w Krakowie, z pewnością nie napawają optymizmem. Hokej to jedna z tych dyscyplin, która jest sportową wizytówką Krakowa - nie jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacji, w której sekcja zniknie.

- A jednak - czasy, gdy hokejowa Cracovia święciła triumfy nie tylko w Polsce, ale i w Europie przechodzą już chyba do historii.

- Z pewnością sekcja zawdzięcza wiele wsparciu świętej pamięci Profesora Janusza Filipiaka, ale wydaje mi się, że wyjątkowa wartość tej dyscypliny polega na tym, że wspaniale integruje. To sport rodzinny, a lodowisko przy Siedleckiego jest doskonałym przykładem tego, jak wiele radości daje wielu pokoleniom - zawodnikom, młodym adeptom hokeja, chłopcom, dziewczynkom, ich rodzinom, kibicom, ale też beneficjentom wspaniałych akcji charytatywnych organizowanych na lodowisku. Inny sympatyk hokeja, Adam Grzanka (na zdjęciu – przyp. Crac), zapraszał mnie na treningi amatorów, pokazywał skalę pozytywnych emocji, które towarzyszą lodowej tafli. To jest tak duże środowisko i tak duża wartość dla krakowian, że powinniśmy zrobić wszystko, by te wartości zachować. Drużyna seniorów jest takim naturalnym spoiwem.

- Pan to środowisko zna ponoć także rodzinnie…

- Rzeczywiście, jestem ojcem chrzestnym jednego z byłych zawodników. Wiem, jakie emocje towarzyszyły jego przygodzie z hokejem, wiem, ile oznaczało to poświęceń, ale też jak wpłynęło to na jego charakter, zawziętość i jak ukształtowało postawy moralne. Mając swoich idoli w “dorosłej” drużynie, obserwując sukcesy - mistrzostwa Polski, występy w pucharach - inspirował się i motywował. Mamy coraz mniej sportowych idoli w roli reprezentantów Krakowa. Nie powinniśmy sobie pozwolić na stratę kolejnych.

- Jeśli jednak nie znajdą się środki na utrzymanie sekcji, lodowisko wróci w ręce miasta, a wówczas kwestia przyszłości hokeja stanie się bardzo trudna.

- Jak Pan słusznie wspomniał, nie odpowiadam za sport w mieście. O sprawie hokejowej Cracovii będę z pewnością rozmawiał jednak z prezydentem Miszalskim i wiceprezydentem Sękiem. Chciałbym, żeby Kraków włączył się w rozmowy o przyszłości hokejowych “Pasów”, ale podzielam zdanie, że priorytetem powinno być znalezienie inwestora, sponsorów. Deklaruję, że chętnie zaangażuję się w próby rozsądnego rozwiązania tego problemu. Hokej wpisał się w sportową historię miasta i – niezależnie od tego, jak trudna byłaby sytuacja – powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by miał swoją kontynuację.

• Prof. Stanisław Mazur  - polski politolog, specjalista w zakresie polityki publicznej, administracji publicznej i zarządzania publicznego, były rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Od 2024 roku pełni funkcję I Zastępcy Prezydenta Miasta Krakowa, odpowiedzialnego m.in. za rozwój miejski, planowanie przestrzenne i gospodarkę.

Rozmawiał: Stanisław Malec „Crac”