Terazpasy.pl / Piłka nożna / Rozmówki / Marek Wasiluk: - Każdy mecz grą o życie

Marek Wasiluk: - Każdy mecz grą o życie

wasiluk-marek-2008-06-10-01

- Jako chłopak zawsze kibicowałem Jagiellonii i tak będzie do końca życia. Ale teraz jestem zawodnikiem Cracovii i w sobotę na boisku sentymentów nie będzie - mówi piłkarz Cracovii Marek Wasiluk.

wasiluk-marek-2008-06-10-01

- W sobotę gracie z Jagiellonią Białystok. To będzie mecz o życie...

- Teraz każde spotkanie jest grą o życie. Tak było w pojedynku z Górnikiem w Zabrzu, w ostatnim meczu z Lechem w Krakowie. Jagiellonia to, patrząc w tabele, nasz bezpośredni rywal, jeśli wygramy, to złapiemy z nimi kontakt. Dlatego musimy zrobić wszystko, by trzy punkty zostały w Krakowie.

- Lubi Pan takie mecze o życie?

- Każdy wolałby grać z jakimś luzem psychicznym, nie musimy, a tylko możemy, jak było np. z Polonią w Warszawie. Teraz trzeba pokazać, że po słabszych meczach jesteśmy facetami.

- Ile punktów chciałby Pan zdobyć w dwóch ostatnich meczach z Jagiellonią i Arką w Gdyni?

- Trzeba jak najszybciej wydostać się ze strefy spadkowej. I w każdym meczu grać o zwycięstwo.

- Cztery punkty będą Pana satysfakcjonować?

- To wszystko zależy od okoliczności, ale nie są to rywale przed którymi trzeba się kłaść, z jednymi i drugimi można wygrać.

- Dla Pana mecz z Jagiellonią będzie szczególny, urodził się Pan w Białymstoku, tam stawiał pierwsze piłkarskie kroki...

- Tak, jestem białostoczaninem, cała moja dotychczasowa, piłkarska kariera związana była z Jagiellonią, gdzie zacząłem grać jako 8 latek i występowałem do 21. roku życia. Dopiero latem po raz pierwszy zmieniłem klub na Cracovię.

- Sentyment do Jagiellonii został?

- Jako chłopak zawsze kibicowałem Jagiellonii i tak będzie do końca życia. Ale teraz jestem zawodnikiem Cracovii i w sobotę na boisku sentymentów nie będzie.

- Pana rodzice mieszkają w Białymstoku, jak Pan myśli komu będą kibicować rodzice?

- Jestem święcie przekonany, że w tym dniu najbliżsi będą za Cracovią! Moi rodzice często przyjeżdżają do Krakowa, byli kilka razy na meczu z Lechem.

- Przed paroma tygodniami nie zagrał Pan w Białymstoku przeciwko Jagiellonii...

- Było mi żal, ale z gry wyeliminowały mnie kartki. Byłem na trybunach, nogi trochę chodziły, chciało się pograć.

- Ma Pan dobrych kolegów w obecnej drużynie Jagiellonii?

- Przed tym sezonem w Jagiellonii było małe trzęsienie ziemi, ale kilku kolegów zostało, znam dobrze, choćby Jareckiego, Dzienisa, Niedzielę, Łatkę, przyjaźnię się z Renuszem.

- Dodaje Panu animuszu do pracy powołanie na listę rezerwową do kadry trenera Beenhakkera na grudniowe zgrupowanie w Turcji.

- Jestem tylko rezerwą rezerwy. Nie ma się czym za bardzo szczycić. Ale jest to miłe, że selekcjoner mnie dostrzegł i zna moje nazwisko.

- Gra Pan na różnych pozycjach...

- Tak, w obronie i w pomocy występowałem już na każdej pozycji.

- A w ataku Pan grał?

- Nie. Tego trenerzy nie ryzykowali.

- Miał Pan trudne początki w Cracovii, gra Pana wyglądała różnie, kibice, dziennikarze byli często krytyczni...

- Z pierwszych meczów w Cracovii nie byłem zadowolony. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale było to pisane przez pryzmat trenera Majewskiego, który ściągał mnie do "Pasów", zatem kojarzono mnie z trenerem. Zawsze mówiłem, że nie jestem wirtuozem, tym bardziej że trener ustawiał mnie na lewej pomocy, a na pewno nie jest to moja pozycja. A jeszcze dodatkowym utrudnieniem były założenie Majewskiego. To niedobrze wyglądało. Ale wierzyłem w siebie. Wiem na co mnie stać.

Rozmawiał: Andrzej Stanowski - Dziennik Polski

Fot. Crac

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Trener Elsner świetnie wyzwolił wielki potencjał tego zawodnika.....Hasic teraz szybci...
Wymarzony początek sezonu chyba niewielu się takiego wyniku spodziewało ale tak jak już...
Wymarzony początek sezonu. Oby tak dalej. Tylko nie poddajcie w zbytnią euforię. W kole...
Najważniejsze, żeby cyfry były widoczne na plecach i nazwiska ...bo to był najwieks,y p...
Co za cymbał i bezguście, odpowiada za te przereklamowane stroje?! Ten sam co w poprze...
Co ty jakie bramki przecież grał na pozycji defensywnego pomocnika
zagral caly sezon strzeil jednego gola! coraz lepsze te transfery zbroimy sie, upadek...
post:
Praszelik
co ty opowiadasz chłop w 2 lata w serii b rozegrał 47 meczów nawet berszyński w spadają...
Nie wiem, czy ten Praszelik jest cokolwiek lepszy od Knapa, Atanasowa, Rakoczego, nawet...
Pany, zaraz pewnie sprzedaz bedzie klubu, trzeba szybko dzialac, dlatego mysle ze zara...
Zgadzam się, że klub powinien działać bardziej transparentnie. Powinni ujawnić ile zysk...
Wątpię by była umowa tak skonstruowana, że w 2046 nagle tracimy ośrodek na który wydano...
trzeba sprawdzic , jaka byla umowy przy sprzedazy akcji przez gmine, czy gmina zrobila...
Aha, a niby dlaczego Wójt Liszek ma to sprzedać Cracovii? Bo jest kibicem Pasów? Skoro...
post:
Toleczek
A Filipiak akurat jest na tyle bogaty, że jakby chciał mieć jakieś tereny koło błon to...
Tak, dzierżawa. Ponoć jest wpisana możliwość przedłużenia, ale dlatego napisałem, że na...
W głowie się nie mieści - tracimy grunty w super miejscu, które mamy w użytkowaniu wiec...
To jest dzialanie na niekorzysc spolki, samo nie ujawnienie dla puls biznesu, daje duz...
W Rącznej nie ma żadnego użytkowania wieczystego, to jest tylko dzierżawa do 2046 r. od...
Nie mogli sprzedać terenów, bo właścicielami jest Miasto, a Cracovia miała użytkowanie...
Niestety masz rację, baba wybrała gościa na prezesa a potem on tej babie sprzedaje nasz...
Rozbior Cracovii na dobre rozpoczety, najpierw 100 akcji, pozniej Cichy Kacik, nastepn...
post:
Prezes
Nikt z nich nie chciał grać w Cracovii a w przypadku Ghity i Rózgi była ostatnia szansa...
post:
Prezes
Nikt z nich nie chciał grać w Cracovii a w przypadku Ghity i Rózgi była ostatnia szansa...