#CracNonStop: Nie taki mecz straszny, jakim go wynik maluje
- Oczywiście – wynik się liczy. To on decyduje o miejscu w tabeli, o nastrojach – i w szatni, i na trybunach, i w internetowych dyskusjach. Ale są takie porażki, po których trudno mieć wielkie pretensje do piłkarzy – pisze po meczu GKS Katowice – Cracovia (2:1) red. naczelny Terazpasy.pl Stanisław Malec „Crac” .
W niedzielę w Katowicach „Pasy” zagrały nieporównywalnie lepiej niż kilka dni wcześniej z Lechią. Lepiej niż w wygranym dwa tygodnie temu meczu z Motorem w Lublinie. Była walka, były sytuacje, była organizacja. Było wszystko – oprócz punktów. Oczywiście – wynik się liczy. To on decyduje o miejscu w tabeli, o nastrojach – i w szatni, i na trybunach, i w internetowych dyskusjach. Ale są takie porażki, po których trudno mieć wielkie pretensje do piłkarzy.
Cracovia szybko dostała gonga – już w drugiej minucie padł gol dla GKS-u, po niefortunnej interwencji Ravasa i nieporozumieniu z Perkoviciem. Po meczu? Nie! Zespół Dawida Kroczka się nie rozsypał! Podjął walkę, przejął kontrolę nad meczem, zaczął grać piłką, stwarzać okazje i – mimo fantastycznej dyspozycji Kudły w bramce miejscowych – w 36. minucie doprowadził do wyrównania.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. „Pasy” nadal miały inicjatywę, nie zadowoliły się remisem, bardzo chciały zdobyć drugą bramkę i wygrać ten mecz. Gospodarze czyhali na jedną okazję. I niestety – ją dostali. Repka wykorzystał idealne dośrodkowanie i GKS zadał decydujący cios. Cracovia jeszcze walczyła, jeszcze mogła wyrównać, ale piłka po strzale Filipa Rózgi w końcówce poszybowała nad poprzeczką. I tyle…
Nie – tym razem kibice Cracovii, którzy w imponującej liczbie 1077 osób wypełnili sektor gości, nie bili brawo. Bo wynik boli, bo zespół wiosną zawodzi. Ale nie był to mecz, którego musimy się wstydzić. Drużyna dobrze zareagowała na wcześniejszą porażkę, a obraz gry dawał więcej powodów do nadziei niż frustracji.
To banał, ale taki jest sport – czasem przegrywa lepszy. Tak było w Katowicach. I chociaż coraz mniej łaskawa dla nas ligowa tabela się tym nie przejmie – my, kibice, powinniśmy to widzieć. Bo ten mecz mówił coś zupełnie innego niż jego wynik.
- Kolejny mecz Cracovia gra u siebie (niedziela, 18 maja) z Legią Warszawa. Przyjdziesz? – bilety.cracovia.pl .
Stanisław Malec „Crac”
- Stanisław Malec „Crac” – założyciel (1.03.2001 r.) i redaktor naczelny najstarszej istniejącej strony internetowej Cracovii Terazpasy.pl i „Gazety Teraz Pasy!”, przez ponad 20 lat (od 07.09.2003 – nadal) nie opuścił ani jednego ligowego meczu Cracovii, były wiceprezes Stowarzyszenia Koło Sympatyków KS Cracovia i Pierwszego Klubu HDK „Cracovia Pany”, inicjator ustanowienia Dnia Kibica Cracovii w rocznicę Manifestacji kibiców na ul. Basztowej 28 lutego 2001 roku, pomysłodawca i organizator kultowych „Wtorków w Enigmie”.
Zobacz także:
[SKRÓT] Liga: GKS Katowice - Cracovia 2:1 (1:1) - Końcowy wynik nie mówi nic
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Słuszna uwaga...
Antonio
10:41 / 14.05.25
Zaloguj aby komentować