Terazpasy.pl / Publicystyka / Artykuły Teraz Pasy! / TerazPasyLIST: Olivier Hyla – Jestem w Cracovii zakochany!

TerazPasyLIST: Olivier Hyla – Jestem w Cracovii zakochany!

image0

Dla mnie głównym celem będzie walka o złoty medal, zawsze stawiam dobro zespołu najwyżej w hierarchii, a Cracovia jest mi najbliżej serca. Wielu chłopaków w szatni czasami się śmieje, że jestem skazany na Cracovię - uważam, że skazany to nieodpowiednie słowo bo ja jestem po prostu w niej zakochany (śmiech) – pisze w liście do Terazpasy.pl Olivier Hyla, piłkarz Cracovii U-18.

Podsumowanie ostatnich miesięcy naszego zespołu U-18 należy rozpocząć od przypomnienia momentu powstawania tej drużyny w okresie przygotowawczym. Obecna kadra to połączenie zawodników urodzonych w roku 2004 oraz 2003. Przepis umożliwiający przebywanie na boisku jedynie czterem zawodnikom z rocznika 2003 powoduje, że to rocznik młodszy staje się naturalnie wiodącym w ekipie juniora starszego.

My, zawodnicy z rocznika 2004 to w większości drużyna brązowych medalistów w ostatnich rozgrywkach MP U-17 zdobytych pod opieką Trenera Guji i Śliskiego. Wchodząc do nowej szatni wnieśliśmy jednak ze sobą głównie pojęcia takie jak zespół czy ciągłe oddanie, zwiększając identyfikację z drużyną oraz klubem - starsi zawodnicy natomiast pokazali fundamentalne doświadczenie, a także sporą jakość czysto sportową.

image0

W ten sposób dwie, zupełnie inne szatnie połączyły się i stworzyły mega pozytywną mieszankę. Potrzebowaliśmy też chwili, żeby się lepiej poznać, zrozumieć i dotrzeć - ale wiele różnorodnych sytuacji pomogło stworzyć konkretny kolektyw.

Do rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów przystąpiliśmy w połowie sierpnia,  bez skonkretyzowanego celu, który wskazywałby miejsce o które będziemy walczyć, chcieliśmy w każdym spotkaniu zdobywać trzy punkty, a przyszłość miała pokazać o co będzie realnie można walczyć. Bardzo dobry start w rozgrywkach spowodował, że po kilku kolejkach trafiliśmy na sam szczyt tabeli i wtedy po raz pierwszy pojawiły się w zespole hasła dlaczego by nie powalczyć o zwycięstwo w tych rozgrywkach.

Seria zwycięstw była niesamowita, niosła nas z tygodnia na tydzień. Szczególnie w pamięć zapewne wszystkim chłopakom z drużyny zapadł „rollercoaster” w Białymstoku, gdzie przegrywając z wysoko notowaną Jagiellonią po pierwszej połowie potrafiliśmy w przerwie uwierzyć, że jesteśmy w stanie odwrócić losy spotkania i tego dokonaliśmy, będąc konsekwentnym monolitem.

Po imponujących kilkunastu minutach zdobyliśmy trzy bramki i wyrwaliśmy rywalom komplet punktów - niesamowita radość, a także w pewnym stopniu pokaz siły w naszym wykonaniu. Kolejnym istotnym momentem były wygrane derby, bo przecież nic tak nie cieszy jak zwycięstwo z największym rywalem. Dzięki bramce Gucia - jedynej w tym meczu mogliśmy wskazać kto rządzi w Krakowie przez najbliższe miesiące.

image6

Jednak po chwilach chwały, będąc na samej górze dopadł nas kryzys - charakterystyczny głównie dla piłki młodzieżowej - z perspektywy czasu dający wiele do myślenia, analizowania ale też w pewien sposób potrzebny, aby wyciągnąć wnioski na przyszłość szczególnie niedaleką.

Po serii zwycięstw, nadeszła trudna seria porażek, w której było nam się z trudem odnaleźć. Przegrywaliśmy nagle spotkania tracąc wiele bramek, będąc jeszcze kilka tygodni wcześniej jedną z najsolidniejszych defensyw w lidze. Dodatkowo, stopniowo malała również liczba naszych sytuacji bramkowych w każdym kolejnym meczu.

Nie był to dla nas łatwy moment, zawsze z trudem będziesz się podnosił, kiedy co tydzień upadasz. Jednak w tym momencie było decydujące pojęcie – zespół. Odbyliśmy kilka trudnych rozmów, nie zawsze było sympatycznie, ale na końcu co kluczowe u każdego było widać chęć pracy, wyjścia z dołku i w końcu dokonaliśmy tego razem.

Przełamanie nadeszło w meczu na szczycie, gdzie podejmowaliśmy na własnym boisku Pogoń, zagraliśmy bardzo dobre zawody, zostawiliśmy wiele serca na boisku, w pewnych fragmentach, szczególnie w drugiej połowie cierpieliśmy. Natomiast priorytetem w tamtym momencie stały się trzy punkty.

Po meczu wielka ulga i radość, że w końcu z uśmiechem spędzisz weekend - to czasami dla wielu niezrozumiała sytuacja ale realia w zespole poważnie przekładają się na to jak się czujesz przez cały kolejny tydzień. Przegrywając  jesteś  zdenerwowany, podirytowany - cały czas szukasz odpowiedzi na pytania dlaczego, czy mogłeś zrobić coś więcej, co należy poprawić. Porażki każdy przeżywa w przeróżny sposób - jednym nawet poleci łezka, drudzy za to będą chcieli roznieść szatnię w powietrze ze złości - w pewnym stopniu to jednak pozytywny aspekt, że obok porażek i trudów nie przechodzimy obojętnie.

image1

Dzisiaj, po tych przepracowanych kilku miesiącach mogę z łatwością sformułować cel - zamierzamy walczyć o mistrzostwo! Liczę się z tym, że wiele osób czytając to, jedynie z ironicznym uśmiechem zadrwi. Jednak w sporcie bez wiary w siebie, a w tej sytuacji również w zespół nie będziesz miał prawa odnosić sukcesy. Każdy z nas jest na tyle ambitnym człowiekiem, że nie chce być ostatni, a dąży do tego, żeby być na pierwszym miejscu.

To co dzisiaj w sporcie powiesz, już jutro może być nieaktualne. Nas natomiast zweryfikuje tabela 28 maja, kiedy rozegramy ostatni mecz ligowy. Wtedy każdy z nas odpowie na pytanie: Czy zasłużyłeś na zwycięstwo?.

Jednak jesteśmy w pełni świadomi, że przed nami wiele pracy, jeszcze więcej niż dotychczas. Idealnie jeden z byłych trenerów opisywał sytuację bycia na szczycie: "Trudno wdrapuje się na górkę, ale jeszcze trudniej jest się na niej utrzymać, ponieważ każdy chce nas z niej zrzucić". To tylko pokazuje jak nie łatwa będzie droga - mamy czas trzech miesięcy, aby być na nią przygotowani.

image5

Wiosna będzie także ostatnią rundą dla zawodników z rocznika 2003 w kategorii juniora. Jako zespół chcielibyśmy uzyskać udane wyniki, które pomogłyby łatwiej zaistnieć starszym kolegom na poziomie już seniorskim. To zespoły budują jednostki, a więc gdy drużyna imponuje obserwujemy momentalnie pojedynczych zawodników, to bardzo logiczne. To kolejny raz, gdzie zauważamy jak istotny jest zespół, pomijając go trudno zaistnieć indywidualnym elementom.

Dla mnie także głównym celem będzie walka o złoty medal, zawsze stawiam dobro zespołu najwyżej w hierarchii, a Cracovia jest mi najbliżej serca. Wielu chłopaków w szatni czasami się śmieje, że jestem skazany na Cracovię - uważam, że skazany to nieodpowiednie słowo bo ja jestem po prostu w niej zakochany (śmiech).

Tak więc najwyższy czas, aby Cracovia po finale w 2018 roku ponownie mogła się cieszyć z sukcesu najstarszej grupy młodzieżowej.  

Olivier Hyla – piłkarz Cracovii U-18

Od redakcji:

  • #TerazPasyLIST:  Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

                                                            -

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Boję się wygrywać będziemy z mocnymi a z beniaminkami w czapę......męcz z Nieciecza pok...
Trener Elsner świetnie wyzwolił wielki potencjał tego zawodnika.....Hasic teraz szybci...
Wymarzony początek sezonu chyba niewielu się takiego wyniku spodziewało ale tak jak już...
Wymarzony początek sezonu. Oby tak dalej. Tylko nie poddajcie w zbytnią euforię. W kole...
Najważniejsze, żeby cyfry były widoczne na plecach i nazwiska ...bo to był najwieks,y p...
Co za cymbał i bezguście, odpowiada za te przereklamowane stroje?! Ten sam co w poprze...
Co ty jakie bramki przecież grał na pozycji defensywnego pomocnika
zagral caly sezon strzeil jednego gola! coraz lepsze te transfery zbroimy sie, upadek...
post:
Praszelik
co ty opowiadasz chłop w 2 lata w serii b rozegrał 47 meczów nawet berszyński w spadają...
Nie wiem, czy ten Praszelik jest cokolwiek lepszy od Knapa, Atanasowa, Rakoczego, nawet...
Pany, zaraz pewnie sprzedaz bedzie klubu, trzeba szybko dzialac, dlatego mysle ze zara...
Zgadzam się, że klub powinien działać bardziej transparentnie. Powinni ujawnić ile zysk...
Wątpię by była umowa tak skonstruowana, że w 2046 nagle tracimy ośrodek na który wydano...
trzeba sprawdzic , jaka byla umowy przy sprzedazy akcji przez gmine, czy gmina zrobila...
Aha, a niby dlaczego Wójt Liszek ma to sprzedać Cracovii? Bo jest kibicem Pasów? Skoro...
post:
Toleczek
A Filipiak akurat jest na tyle bogaty, że jakby chciał mieć jakieś tereny koło błon to...
Tak, dzierżawa. Ponoć jest wpisana możliwość przedłużenia, ale dlatego napisałem, że na...
W głowie się nie mieści - tracimy grunty w super miejscu, które mamy w użytkowaniu wiec...
To jest dzialanie na niekorzysc spolki, samo nie ujawnienie dla puls biznesu, daje duz...
W Rącznej nie ma żadnego użytkowania wieczystego, to jest tylko dzierżawa do 2046 r. od...
Nie mogli sprzedać terenów, bo właścicielami jest Miasto, a Cracovia miała użytkowanie...
Niestety masz rację, baba wybrała gościa na prezesa a potem on tej babie sprzedaje nasz...
Rozbior Cracovii na dobre rozpoczety, najpierw 100 akcji, pozniej Cichy Kacik, nastepn...
post:
Prezes
Nikt z nich nie chciał grać w Cracovii a w przypadku Ghity i Rózgi była ostatnia szansa...