- To był najtrudniejszy mecz w Twojej karierze?  

 - Chyba tak. Na pewno nie było to dla mnie łatwe spotkanie. Po raz pierwszy musiałem grać przeciwko swoim kolegom.  

 - Przed tym meczem nie udzieliłeś żadnego wywiadu...  

 - Nie chciałem za dużo rozmawiać bo każda rozmowa rozpoczynała się od pytania na temat mojego rzekomego konfliktu z trenerem Majewskim. Nie chciałem tego wątku już ciągnąć, a niektórzy dziennikarze robili sobie z tego niezłą zabawę i chcieli ten wątek rozdmuchać. Może dlatego, żeby było o czym pisać?  

 - Sam dolałeś oliwy do ognia w Canal Plus. Uważasz, że powiedziałeś wtedy o jedno zdanie za dużo? Żałujesz tego?  

 - Nie żałuję tego co powiedziałem w Canal Plus ponieważ powiedziałem prawdę. Żałowałbym może, gdybym powiedział więcej. Powiedziałem to co miałem na sercu. Nie skłamałem.  

 - Dzisiaj spotkałeś się z trenerem Majewskim? Rozmawialiście?  

 - Nie rozmawialiśmy...  

 - Po meczu byłeś w szatni Cracovii?  

 - Nie. To nie byłby zbyt fajny moment, żeby wchodzić do szatni chłopaków.  

 - W ostatnich meczach chwalono Cię za grę i krytykowano za niewykorzystywanie dobrych sytuacji bramkowych...  

 - Staram się przejść nad tym do porządku dziennego. Wiem, że krytyka prasy musi być przy takiej nieskuteczności jaką miałem ostatnio. Byłoby dziwne gdybym tej krytyki nie miał. Nie dziwię się też kibicom, że są na mnie źli, że z takich pozycji nie strzelałem bramek. Ale ja jestem piłkarzem zawodowym i muszę sobie z takimi rzeczami radzić. I na pewno sobie z tym poradzę.  

 - Twardszy się zrobiłeś w tej Warszawie...  

 - Czy twardszy? Na pewno początki w Legii były ciężkie i teraz też przeszedłem ciężką dla mnie próbę, bo musiałem sobie poradzić z kilkoma sprawami. Cieszę się, że w Warszawie jest ze mną żona i mnie wspiera. Duża rola w tym wszystkim jest także trenera Urbana, który bardzo mnie wspiera i myślę, że dzięki niemu zachowuję się tak jak się zachowuję.  

 - Dzisiaj kibice Cracovii żegnali Cię brawami, gdy schodziłeś z boiska.  

 - Cieszę się, że tak mnie żegnali. Było to dla mnie bardzo miłe.  

 - Jak myślisz kiedy weźmiesz grę Legii w swoje ręce, kiedy pokierujesz grą tego zespołu? W takiej roli widzi Cię chyba trener Urban.  

 - W Legii jest wielu piłkarzy, którzy bardzo wiele potrafią. Każdy z nich może zrobić akcję i indywidualnym zagraniem dużo wnieść do gry drużyny. Tak więc nie ma w tym zespole jakiegoś lidera, jest za to dużo zawodników, którzy dużo potrafią.  

 - Trener Urban powtarzał wielokrotnie, że jest z Ciebie bardzo zadowolony. Czy miałeś już jakieś sygnały, że Legia będzie Cię chciała wykupić po zakończeniu wypożyczenia?  

 - Za wcześnie jeszcze o tym mówić.  

 - A gdyby tak się zdarzyło, że po zakończeniu tego sezonu masz wrócić do Cracovii?  

- To wracam. Z uśmiechem na ustach (śmiech). Mnie w Cracovii nie było źle.  

 - Kraków jest ładniejszy czy Warszawa?  

- (śmiech) Obydwa miasta są bardzo ładne...  

 - Zostajesz w Krakowie na weekend?  

 - Nie. Jadę do Warszawy. Jutro mam trening o 11.30.  

Rozmawiał: Crac